WITAMY NA NASZYM FORUM
Telewizja,Telenowele i nie tylko
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum WITAMY NA NASZYM FORUM Strona Główna
->
Nasze telenovele
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin
Forum
Ogłoszenia
Pomoc
Centrum dowodzenia
O wszystkim i o niczym
----------------
Poezja
Luźne pogaduchy
Kuchnia
Książki
Sport
Grafika
Teatr
Konkursy
Dowcipy
Zjawiska Paranormalne
Planeta Telenovel
----------------
Multimedia
El Cuerpo del Deseo
Amores de Mercado
La Mujer en el Espejo
Sos mi Vida
Rubi
Pasion de gavilanes
Mi gorda Bella
Amarte es mi Pecado
Amar Otra Vez
La Tormenta
Inne Telenowele
Aktorzy i aktorki z telenowel
Plotki Ploty Ploteczki
Muzyka
----------------
MP3
Teksty piosenek
Piosenkarze i piosenkarki
Zespoły
Teledyski
Gatunki muzyki
Seriale
----------------
Magda M
M jak miłość
Niania
Na Wspólnej
Samo Życie
Pierwsza miłość
Gotowe na wszystko
Życie na fali
Polskie seriale
Zagraniczne seriale
Aktorzy i aktorki
Aktorzy i aktorki zagraniczni
Pozostałe tematy
----------------
Rozrywka
Nowości ze świata
Szkoła
Linki
TV
Tabu
Zdrowie
Wszystko dla dziewczyn
Wszystko dla chłopaków
Kreskówki i Filmy animowane
Stacje i Wytwórnie
----------------
TVN
POLSAT
TV4
TVP
TV PULS
TELEMUNDO
TELEVISA
POL-KA
TV AZTECA
Twórczość użytkowników
----------------
Nasze telenovele
Archiwum
Telenowele z użytkownikami z forum
Z życia gwiazd
Jaka nowa telenowela się czykuje?
Wywiady
Shoutbox
----------------
SHOUTBOX -
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Anna42
Wysłany: Pią 19:15, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.63
Everardo wstał powoli obserwując nadal kobiete
Przeciez umawialismy się ze nigdy juz się nie spotkamy-powiedział
Ludzie sie zmieniają-odparła-Mam wielkie wyrzuty sumienia
Przeciez zapłaciłem ci juz ządaną kwote czego jeszcze chcesz!-denerwował się
Ona wstała
Dobrze wiesz,chce zebys rozwiódł się z tą...kobietą!-krzyknęła
Ciszej-powiedział
Kocham cię-powiedziałą-Jestem twoją żoną dlaczego mi to robisz
Przypominam ci że rozwiedlismy się Patricio-powiedział
Nie,nie podpisałam papierow okłamałam cię-rzekła-Nadal jestesmy małżeństwem nadal jestem panią Fernandez
Everardo nie móg uwierzyc w to co usłyszał myslał ze rozwiódł sie z Patricią a okazało się ze ma dwie żony...
Miriam siedziała w gabinecie czytając książke kiedy wszedł Jesus
Paulo co tu robisz!To ryzykowne w kazdej chwili moze wrócic Everardo-powiedziała
Wiem,ale przed snem chciałem cie zobaczyc-objął ją w talii-Nie potrafie udawać kocham cię i nie potrafie bez ciebie życ
To juz długo nie potrwa obiecuje-odrzekła-NIe długo będziemy razem ty i ja
Kocham cię-powiedział
Ja tez cie kocham z całego serca i na zawsze-zaczeli się namiętnie całować
Roberto jechał z wielką prędkością na motorze do domu nagle z otchłani ciemności wyłoniła się ciężarówka
Roberto nie potrafił zachamować i wpadli na siebie...
Odc.64
Maria obudziła sie bo poczuła dziwne ukłucie w sercu zeszła do kuchni gdzie siedział Felipe popijając wode
NIe mozesz spac?-spytała
Nie,a ty?-pytał
Ja spałam ale obudziłam się bo sama nie wiem-odrzekła-Poczułam dziwny dreszcz i ukłucie w sercu
Pewnie cos złego ci sie przysniło-odrzekł
Wprost przeciwnie-podeszła do neigo-Ty mi sie sniłes
Pójde spać-wstał z krzesła ale ona przyciągła go do siebie-Maria...
Kocham cię-powiedziała
I zaczeli się namiętnie całowac ten pocałunek przerwal telefon
Halo-odebrała Maria po chwili
Pani Maria Mijares?-spytał męski glos
A kto pyta?-spytała
Doktor Ramirez-powiedział
A witam doktorze,czemu tak pan późno dzwoni?-spytała
Roberto miał wypadek leży u nas nie przytomny-powiedział
Juz tam jade!-i odłozyła słuchawke
Co sie stało?-spytał Felipe
Roberto...on...miał wypadek-powiedziała-To moja wina!!Boże to moja wina
Spokojnie-przytulił ją-Nie płacz będzie dobrze
Zawieź mnie prosze do szpitala chce przy nim byc-powiedziała
Dobrze tylko idź na góre sie ubież-odparł
Odc.65
Martin rozmawiał z Jesusem przez telefon
Jesus ja juz tu nie wytrzymuje-powiedział
A ja nie wytrzymuje tych kłamstw ta zemsta to był zły pomysł-odparł
A co zakochałes sie w którejs z sióstr?-pytał
Nie,w ich przyjaciółce Miriam-odrzekł-Cholera nie wiem co zrobic
Wycofaj się-powiedział Martin-Odejdź z hacjendy
Bez Miriam nie odejde-odparł Jesus-A jak tam z Brendą?
Bardzo dobrze,tylko że,zakochałem sie w niej-wyznał
No to chyba dobrze-usmiechnął sie Jesus
Nie,ona kocha innego a ja jestem dla niej tylko przyjacielem-powiedział-Chociaz tak moge z nią byc
Wpakowałes się-odparł Jesus
Wybralismy juz imie dla dziecka-usmiechnąłs ie Martin-Jesli to będzie dziewczynka to damy jej na imie Aurora
Bardzo ładne ajesli chłopiec?-spytał Jesus
Jose Martin-powiedział
O to Everardo będzie wsciekły-powiedział Jesus
To nie jest wazne-odparł Martin-Wazne jest tylko żeby dziecko urodziło sie zdrowe
Maria i Felipe szybko zjawili się w szpitalu
I co doktorze jak sie czuje Roberto?-spytała
Juz lepiej odzyskał przytomność-powiedział-I wzywa cie do siebie
Maria spojrzała na Felipe
Pójde do niego-powiedziała odchodząc
Lekarz spojrzał na Felipe
Kochasz ją?-spytał
Bardzo-powiedział
To nie miej złudzeń Maria nigdy nie odejdzie od Roberta-powiedział-TYm bardziej teraz
Nie rozumiem-odparł Felipe
Roberto jest niewidomy stracił wzrok-wyznał lekarz odchodzac
Felipe chwile sie wachał czy pójść za Marią ale jednak poszedł kiedy zobaczył przez szybe jak Maria przytula Roberta poczuł zazdrość oraz ukłucie smutku w sercu
Nie opuszczaj mnie-prosił Roberto
Nie zrobie tego będziemy razem-mówiła Maria
Spojrzała w szybe stał tam Felipe popłyneły im łzy z oczu
Felipe wycofał się a Marii serce rozdzierał smutek...
Odc.66
Zdenerwowany Everardo stał i palił papierosa przed barem
podeszła do niego Cristina
Cos się stało?-spytała
Nie,a czy cos musiało sie stać?-spytał zdenerwowany
Dziwnie wyglądasz-odparła
A ty czasem nie powinnas występowac-powiedzial
Teraz jeszcze Mirna występuje-odrzekła-Kim była ta kobieta?
Nic ci do tego,zmiataj z tąd-krzyknął Everardo
Ok spokojnie-Cristina weszła do baru
Miriam nie moze dowiedziec sie prawdy-powiedział-Nie może
A tymczasem w szpitalu...
Zostaniesz ze mną na zawsze?-spytał Roberto
Tak-odrzekła
A ten Diego?-pytał
Nic mnie z nim nie łączy to tylko szofer-chciała go przekonac do swojej milości
Jestes jedyną kobietą w moim życiu-powiedział-Nigdy mnie nie opuszczaj
Marii było trudno to przysięgac mężczyźnie którego nie kochała ale musiała bo Roberto jej teraz najbardziej potrzebował...
Felipe siedział w samochodzie i szlochał bardzo teraz pragnął usłyszec od Marii jak bardzo ona go kocha,ale
postanowił o niej zapomnieć...
Nie będę cierpiał przez kobiete-powiedział-Ona będzie z Roberto bo musi z nim byc a ja...będę tylko szoferem
Trudno to było znieść Felipe ale musiał zapomniec o Marii Mijares..
Odc.67
Monica nie mogła zasnąć bo nadal myslami było z Davidem
nie potrafiła o nim zapomniec i o ich pocałunku była w nim zakochana
a on był zakochany w niej,mimo ze był teraz z Valerią myslał o Monice
Valeria zauwazyłą ze jej mąż jest myslami daleko
Mozesz mi powiedziec na jakiej planecie teraz jestes?-zadała pytanie
David nie odpowiedział tylko wpatrywał sie w jeden punkt
David!-krzyknęła
....Co-oprzytomniał i spojrzał na Valerie
Mozesz mi powiedziec o czym tak zawzięcie myslisz?-pytała
O niczym waznym-powiedział
Gdyby to nie było nic waznego to...-przerwało im wejscie służacego
Panie Davidzie ma pan gościa-odrzekł
Kto?-spytał
Mówi ze jest pana bratem ale wygląda jak szofer-odrzekł
A to Felipe-i wybiegł do niego a za nim wybiegła Valeria
Felipe?Co tu robisz?-spytał wychodzący z hacjendy David
Sam nie wiem-odparł-Ale musisz mi pomóc musze sie komuś wygadać
Ok wejdźmy do srodka-odrzekł
Nie,chciałbym żebys wsiadł do samochodu nie chce spotkac Valerii-odrzekł
No dobrze-kiedy chciał wsiąść wybiegła Valeria
Witaj Felipe!!-przywitała go
On odwrócił się
Wybacz ze wam pewnie przeszkodziłem ale chciałem pogadac z bratem-powiezdiał
Nie musisz nas przepraszac oczywiscie wiem ze bracia są najważniejsi-usmiechała się
Valeria nadal miała słabość do Felipe bardzo jej sie podobał a jednoczesnie była w nim bardzo zakochana...
Anna42
Wysłany: Pią 19:15, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.59
Monica weszła do swojego pokoju wspominała pocałunek z Davidem
z kazdym dniem coraz bardziej go kochała jednak nie mogli byc razem bo on był żonaty
I jak randka?-weszła do pokoju Maria
To nie randka tylko spotkanie przyjaciół-powiedział
Oj tam ddobrze wiem ze kochasz Davida i to byla randka-odparła Maria-Wszystkie trzy jestesmy nie szczęśłiwe w miłosci no cztery razem z Miriam
A ty nie jestes szczęśliwa z Roberto?-zadała pytanie
Kocham innego-wyznała-Teraz wiem co to jest miłość
Kochasz Diego?-spytała-Naszego szofera?
Tak i to bardzo-powiedziała-Nie potrafie o nim zapomniec
To zerwij z Roberto-odparła Monica-I sprawa załatwiona
To nie będzie tak łatwo znasz Roberta wiesz jaki jest msciwy-odparła
Wiem,ale teraz masz powód bo jestes zakochana-odparła
Nie wiem musze porozmawiac z Roberto-odrzekła
Martin chodził po hotelowym pokoju
Martwisz się czyms?-spytała Brenda
Tak Cristina przyjechała do San Carlos majac jakis cel-powiedział
No tak kocha cie-odparła
Byc moze dowiedziała sie ze jestem bratem Davida-odrzekł
A to ma jakies znaczenie?-pytała
Tak,David jest bogaty a takie kobiety jak Cristina kochają pieniądze-odrzekł
Odc.60
Roberto wybrał się do baru by spotkac sie z Everardo
A to niespodzianka co tu robisz?-spytał zaskoczony Everardo
Musimy porozmawiac-odrzekł Roberto
Czyżby cos sie stało?-wypytywał
Tak wkurza mnie ten szofer-powiedział-Maria zakochała sie w nim
Nie zwracaj na to uwagi-rzekł
Ale dlaczego?-spytał-Przeciez kocham Marie
Wazne żebys się wzbogacił-odpowiedział-Ożen sie z nią i wtedy rób co chcesz byle ją zdobyc wyrzucisz wtedy tego szofera amoze i mi pomozesz i wyrzucisz ochroniaza to znaczy męża BRendy no i tego idiote ogrodnika
Mam ci pomóc?A co ja będę z tego miał?-pytał
Moją pomocną dłoń-odrzekł
No zgadzam się nie ma to jak pewna spółka-usmiechnął się Roberto
Wykończymy rodzine Mijares-powiedział-I przy okazji pracowników
Musisz ich bardzo nienawidzic-powiedział Roberto
I to bardzo-Everardo buchał z nienawiści do sióstr Mijares i pracowników
Dwa dni później...
Cristina nie dawała spokoju Martinowi chodziła za nim krok w krok
Czego ty chcesz?-spytał mając dosyc
Ciebie-powiedziala-Kocham cie
Ale ja ciebie nie kocham!!-odparł zdenerwowany-Zrozum to wreszcie że nie jestes kobietą mojego życia nie byłas i nigdy nie będziesz!!
Ale ja cie kocham i to narazie wystarczy-upierała się
Eh mam cie dosyć!!!-powiedział-Wracaj do domu nie chce cie tu widzieć!!Słyszysz zmiataj z San Carlos!!
Łzy cisneły jej się do oczu
Dobrze,ale pamiętaj ze cie kocham i będę o ciebe walczyć-odwróciła sie na pięcie i odeszła
Martin poczuł ogromną ulge...
Odc.61
A tymczasem...
Mirna cwiczyła do występu
Przepraszam-podeszła do niej piękna kobieta
Słucham o co chodzi?-pytała
Szukam Everarda Fernandeza-odparła
Będzie wieczorem-powiedziała-A cos przekazac?
Nie,będę wieczorem-i wyszła
Dziwna kobieta-pomyslałą Mirna i wróciła do próby
San Carlos...
Wsciekła BRenda weszła do pokoju hotelowego
Nie myslałam ze mozesz byc taki!-krzyknęła
O co ci chodzi?-Martin nie wiedział o co chodzi Brendzie
Nie wiesz?Przez ciebie biedna Cristina całą droge płakała-odparła
Wkurzyła mnie-odrzekł
Ona cie kocha-powiedziała
Ale ja jej nie kocham!-krzyknął
A powinienes bo to dobra dziewczyna i bardzo ładna-podsumowała
Ja juz jestem zakochany-powiedział
W tej piosenkarce Mirnie?-spytała
Nie,poznałem inną kobiete i zakochałem sie w niej do szaleństwa-wyznał
TU w San Carlos?-dopytywała się
Nie,w Veracruz-powiedział-Ale to nie wazne ona nigdy mnie nie pokocha bo jest zakochana w kims innym
Moze jednak kiedys sie w tobie zakocha i pozna jakim jestes dobrym człowiekiem-usmiechneła się-Nie wolno sie poddawać
Odc.62
Martin i Brenda wybrali się do restauracji
Wymysliłes juz imie dla dziecka?-spytała Brenda
Ja?-rzekł zaskoczony
No tak w końcu jestes ojcem-usmiechneła się
Martin spojrzał na Brende
Szczerze?zastanawiałem sie nad imionami i wymysliłem dla dizewczynki Aurora a dla chłopca Adrian-wyznał
Aurora piękne imie ale Adrian to takie pospolite-powiedziała-Jesli to będzie chłopiec damy mu na imie...Jose Martin
Martin usmiechnął się
Dziękuje-powiedział
Nie musisz dziekowac to dziecko zasługuje na takiego ojca jak ty-wyznała
Dla Martina to były wazne słowa czuł że coraz bardziej zakochuje się w Brendzie jednak nie miał u niej zadnych szans...
Cristina wróciła wsciekła do baru
Byłas w San Carlos?-zaczepiła ją Mirna
Tak byłam-powiedziała
Wiedziałam ze prędzej czy później i tak tam pojedziesz-odparła
Prędzej czy później Martin Sanches będzie mój-powiedziała Cristina
Nie łódź sie ten mężczyzna jest mój i tak będzie zawsze-denerwowała sie Mirna
Zobaczymy którą z nas wybieze-odrzekła Mirna
Napewno mnie-Cristina była pewna swego-Ide sie przebrać
I weszła do garderoby...
Wieczorem...
Everardo siedział przy stoliku jak zawsze kiedy podeszła do niego ta sama kobieta któa pytała sie oniego rano
Witaj Everardo-przysiadła się
On spojrzał na nią był zaskoczony jej widokiem
Co tu robisz?-spytał
Nie domyslasz się?-zadała pytanie
Anna42
Wysłany: Pią 19:15, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.56
On po chwili odepchnął ją od siebie
Co to ma znaczyc!-zdenerwował się-Co tu robisz?
Przyjechałam spędzic z tobą czas wiedziałam ze San Carlos to twoje ulubione miejsce więc przyjechałam-mówiła
Ja nie jesetm tu na wakacjach-odrzekł-Jestem tu z żoną jesli nie zauwazyłas
Zauwazyłam-spojrzała na Brende-Ale przeciez mozemy spędzic ten czas we trójke
Martin spojrzał na Brende
Nie mam nic przeciwko-powiedziała-Chętnie cie poznam jestem Brenda
Cristina-podała jej rękę-Martin będzie mój-pomyslała
A tymczasem..
David i Monica spacerowali po parku
Kolacja była przepyszna-usmiechneła się Monica
Tak,ale towarzystwo było jeszcze lepsze-spojrzał jej w oczy
Szkoda ze nasze spotkanie dobiega końca-powiedziała
Nie musi sie skończyc w taki sposób-odrzekł
A w jaki?-zadała pytanie
David zbliżył się do niej ona nie odsuwała się od niego
złączyli swe usta w namiętnym i długim pocałunku...
Mirna szukała Cristiny w całym barze
Nie widzieliscie Cristiny?-spytała-Zaraz ma miec próbe
Wzieła wolne i wyjechała-podszedł Everardo
Wyjechała?Dokąd?-pytała
A jak myslisz?-Everardo usmiechnął się-Za ukochanym do San Carlos
Cholera-zdenerwowała sie Mirna
Odc.57
A Brenda Martin i Cristina siedzieli w restauracji
Na długo przyjechałas?-zadała pytanie Brenda
Na tydzień chciałąm spędzic troche czasu z moim Martinem-przytuliła się do niego
Cristino dobrze wiesz że cie nie kocham-odsunął ją od siebie
Mylisz się kochasz mnie tylko jeszcze o tym nie wiesz-powiedziała-Chyba dobrze mówie Brendo?
Tak dokładnie-usmiechneła się
Witam-podszedł do nich Antonio-Nie sądziłem ze ejszcze przed moim wyjazdem sie spotkamy
Antonio dobrze cie widziec-Brenda była szczęśliwa widząc go-To mój maż Martin i jego dziewczyna Cristina
Antonio zaskoczony że jej mąż ma dziewczyne
Miło poznac jestem Antonio Veracruz-przedstawił się
Cristina Olivares-podała mu rękę
Martin wstał
Martin Sanches-podał mu rękę-Miło cie poznać
Nawzajem-odparł-Musze juz iść
Odwrócił sie na pięcie i wyszedł
...Przepraszam na chwile musze iść na strone-rzekła Cristina wybiegając z restauracji
Nie rozumiem po co ona tu przyjechała-zdenerwował się Martin
Widac że cie kocha-odparła
Tak to prawda,ale ja jej nie kocham i nigdy nie pokocham-wyznał
Odc.58
Antonio!!-krzyczała za nim Cristina
On sie odwrócił
Wybacz spiesze się-powiedział-Nie moge teraz rozmawiac
Tylko chwile ci zajme-powiedziała
O co chodzi?-spytał
O Martina i Brende-powiedziała-Chce miec Martina a ty pewnie Brende
No tak kocham ją-powiedział
To mozemy ich rozdzielic-powiedzial-Możemy działac wspólnie
A wiesz to nawet dobry pomysł-usmeichnał sie
A wiec wspólniku-podała mu rekę-Juz nie długo Brenda i Martin będą nasi
Brenda i Martin nie domyslali się że Cristina i Antonio zamierzają ich rozdzielic i knuc przeciwko nim...
David wrócił do hacjendy czekała na niego Valeria
Długo cie nie było-powiedziała-Gdzie byłes?
Załatwiałęm wazne sprawy-powiedział nalewając sobie whisky-A co nie moge sie wyrwac z domu?
Mozesz,ale martwiłam się-podeszła do niego
To sie nie martw bo nie jestem małym dzieckiem-powiedział
Masz zły humor-zauwazyła-To moze zaraz ci go naprawie
Zaczeła go całowac a on ją odepchnął
Jestem senny pójde pod prysznic i połoze się-odparł wychodząc z gabinetu
Co sie z nim dzieje-denerwowała się-Mam nadzieje ze nie masz innej Davidzie
Anna42
Wysłany: Pią 19:14, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.53
Miriam siedziała w pokoju czytając ksiązke
spojrzała w drzwi i przypomniała sobie dzisiejszą rozmowe z "Paulo"
Nie rozumiem czemu sie tak zmienił-pomyslała
Czy to co usłyszałam to prawda?-spytała wchodząc Maria
Mianowicie?-zadała pytanie Miriam
Wrócilas do Everarda i zostawiłas Paulo-odparła
Tak naprawde nie wróciłam do Everarda-odrzekła-Chce sie dowiedziec co knuje mój mąż
Nie rozumiem-powiedziała
Kocham Paula a nie Everarda-odrzekła-NIenawidze mojego męża
O Boże ale nieporozumienie-powiedziala Maria
Co sie stało?-zadała pyatnie Miriam
Myslałam ze go kochasz a z Paulo to tylko taka zabawa gra pozorów-odparła
Paulo jest miłością mojego zycia-wyznała-Ale zerwał ze mną nie dadząc sobie nic wytłumaczyc nawet nie
pozwolił mi dojść do słowa
Wieczorem...
David siedział w restauracji czekając na Monice,kiedy ją zobaczył była olsniewająca
Witaj-przywitała się
Wyglądasz wspaniale-wstał by pocałowac ją w policzek
Długo czekałes?-spytała siadając
Tak,ale warto było-usmiechnął się
____________________________________________
Odc.54
San Carlos...
Brenda lezała w łóżku a Martin wyszedł włąsnie z pod prysznica
Mysle że lepiej będzie jesli,będę spał na kanapie-powiedział
Dlaczego?Przeciez była umowa-odparla
No tak,ale tutaj nie ma nikogo znajomego-powiedział
Prosze cie Martin nie wygłupiaj sie,przyjaciele czasami ze sobą spią-powiedziała-No juz przeciez nie zrzuce cie z łóżka
Martin usmiechnął się
No dobrze,ale pamiętaj ze chrapie-rozesmiał się
Usiadł na łóżku i kiedy miał sie połozyc zadzwonił telefon który odebrała Brenda
Halo
Witaj tu Antonio-odpowiedział
Antonio?Skąd masz mój numer?-ucieszyła sie słysząc jego głos
A Martin był wsciekły i próbował to ukryć
Przemyslałas moją propozycje?-spytał
Tak-powiedziała-Najlepiej jesli spotkamy sie za kilka lat i wtedy ustalimy wszystko
No dobrze,ale będę tęsknił-powiedział
Ja takze-powiedziala
Kocham cię-wyznał
Ja tez cie kocham całym sercem-wyznała
Miłych snów-i odłozył słuchawke
To był Antonio?-spytał Martin
Tak-powiedziała odwracając sie na drugi bok
Martin spojrzał smutno w jej plecy chciał jej wiele powiedziec ale nie mógl bo nie chciał stracic jej przyjaźni...
____________________________________________
Odc.55
Dwa dni później...
Jesus próbował nie natknął się na Miriam jednak sie stało i oboje znaleźli się w kuchni
Zaczekaj-próbowała go zatrzymac
Czego jeszcze chcesz?-spytał
Chce porozmawiac-powiedziala
Nie musimy-powiedział-Uwazaj bo pewnie zjawi sie twój mąż
Nie obchodzi mnie juz to-rzekła
Nie?Przeciez go kochasz-powiedział
Kto ci wcisnął taką głupote-spytała
Słyszałem twoją rozmowe z Everardo-odparł
A więc dlatego...Paulo ja chce sie dowiedziec co knuje Everardo ja go nie kocham-powiedziała
Bożę ja myslałem że..ale ze mnie głupek-odparł
Kocham cie Paulo-wyznała
A ja ciebie-i oboje wpadli sobie w ramiona
San Carlos...
Brenda i Martin wybrali sie na plaze Martin był milczacy patrzał w morze
Cos sie stało?-spytała
Nie,nic-odrzekł
Przeciez widze-powiedziała
Ja...-kiedy miał jej wyznac co czuje zauwazył Cristine-To nie mozliwe
Co takiego?-zadała pytanie
Martin!!-podbiegła do niego i rzuciła mu sie na szyje nie wiedział co zrobi ani jak sie zachowac
Anna42
Wysłany: Pią 19:14, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.49
Monica siedziała w gabinecie czytając ksiązke gdy nagle zadzwonił telefon
Halo-odebrała
Witaj mówi David-odezwał się
Monica usmiechneła się
Witaj-rzekła
Moze...przyjmiesz zaproszenie na kawe-powiedział
Bardzo chętnie-powiedziała
No to moze dzis o 19 w restauracji "MORENO"-powiedział
Dobrze-zgodziła się
No to dozobaczenia-i odłozył słuchawke
Z kim rozmawiałes?-weszła do pokoju Valeria
...z bratem-skłamał
Masz dwuch braci-usmiechneła się-Z którym z nich?
Oj przestań mnie tak wypytywac-zdenerwował się-Ide troche popracować
Pocałował żone i wyszedł
Brenda siedziała z Antonio w restauracji...
Pamiętasz jak obiecalismy sobie że kiedy wróce to pobiezemy się?-spytał
Brenda spojrzała na Antonia
Pamiętam-powiedziała
To kiedy wróce do domu to pobiezemy się?-spytał trzymając ją za rękę
Martin zauwazył tą scene był zazdrosny choc nie wiedział dlaczego,zrozumiał że to mężczyzna w którym przedlaty Brenda była zakochana...
___________________________________________________________
Odc.50
Miriam odnalazła Jesusa w ogrodzie
Paulo-zaczeła
On wyprostował się i spojrzał na nią podjął jej gre
Kochanie przemyslałem wszystko-zaczął-Lepiej jesli zostaniemy
Tak tez tak mysle-powiedziała
I...rozstańmy się-powiedział-Nigdy nie będziemy razem
Ale Paulo...-nie wiedziała co powiedziec
Nic nie mów-powiedział-Chyba ja...nigdy cie nie kochałem wybacz
Ale kocham cie-powiedziała
Ale z ciebei chipokrytka-pomyslał-Nienawidze cie moja miłość zamieniła sie w nienawiść
No cóż było miło ale sie skończyło
Jestes draniem-powiedziała
Moze i tak-odrzekł-Prosze wybaczyc ale kwiaty na mnie czekają
Miriam odwróciła sie na pięcie i odeszła
Nienawidze cie a jednoczesnie nadal cie kocham-powiedział-Musze wyrwac z serca tą miłość nie moge cie kochac nie moge kochac mojego wroga
A tymczasem...
Nie moge za ciebie wyjść-powiedziała
Dlaczego?-spytał-Przeciez kiedy wróce mozemy sie pobrac
Ale ja...jestem w ciąży-wyznała
Antonio cofnął rekę
W ciąży?-spytał-Przeciez mówiłas ze nie kochasz męza i on takze cie nie kocha
No tak,ale to dziecko jest...nie jest mojego meża Martin postanowił zostac jego ojcem-powiedziała-To trudne dla mnie
Czy...zostałas moze...-lecz to słowo nie mogło mu przejść przez gardło
Tak-poleciały jej łzy-Ale prosze cie nie chce o tym mówic
Dobrze,rozumiem-powiedział-Ale to dziecko moze byc moje moge dac mu swoje nazwisko a my będziemy zakochanym w sobie małżeństwem pomysl to moj numer ale chyba masz bo sie nie zmienił
Tak mam-odrzekła
W takim razie zadzwoń jesli zmienisz zdanie-i wyszedł z restauracji a Brenda dalej siedziała i patrzała na wizytówke Antonia nie wiedziała ze Martin obserwuje ją przez okno
_____________________________________
Odc.51
Felipe siedział w kuchni chciał uciec gdy weszła Maria ale zatrzymała go
Prosze cie porozmawiajmy-prosiła
Nie mamy oczy chyba wszystko sobie wyjasnilismy-powiedział-Prosze lepiej wyjść bo panienki narzeczony moze znowu tu wejśc a ja nie chce sie z nim widzieć
Kiedy odwrócił sie ona podeszła do niego
Diego-zaczeła-Jesli nie chcesz zebym wyszła za Roberto powiedz mi to
On odwrócił się
Nie rozumiem-powiedział-Nie kocha go panienka?
Nie,kocham ciebie-wyznała-Od kąd cie poznałam mysle o tobie wiem juz ze jestes miłością mojego życia
Tez cie kocham-pomyslał-Ale nie mozemy byc razem
Co ty pleciesz-poiwedział-NIe baw sie mną
Nie bawie naprawde cie kocham-i rzuciła mu sie na szyje zaczeła go całowac on objął ją w talii i takze ją całował
oboje nie wiedzieli ze Roberto z ukrycia ich obserwuje...
Martin siedział w hotelowym pokoju rozmyslał,ale rozmyslania przerwało mu wejście Brendy
Kochasz go?-spytał wprost
Kogo?-zadała pytanie
Widziałem cie z pewnym typem-odparł
Sledzisz mnie-zdenerwowała sie Brenda
Nie,poprostu byłem w tej samej restauracji-powiedział-Kochasz go?
Tak-powiedziała-To Antonio mój chłopak raczej były chłopak
Jesli chcesz to mozesz do niego odejść nie chce żebys się kisiła w związku takim jak ten-wyznał
Kocham Antonia,ale nie chce obarczac go nieswoim dzieckiem-powiedziala-A tyjestes moim najlepszym przyjacielem i kocham cie...jak brata
A co z Antonio?-spytał
Antonio wróci kiedy dziecko będzie juz duze wtedy ty i ja rozwiedziemy sie-powiedziała
Na twarzy Martina pojawił sie mały grymas i mała rozpacz ale zrozumiał ze Brenda powinna byc szczęśliwa z mężczyzną którego kocha i który kocha ją
___________________________________
Odc.52
Felipe odsunął po chwili od siebie Marie
Nie,my nie mozemy-powiedział
Dlaczego?-spytała
Po pierwsze masz narzeczonego po drugie jestes panią domu a ja jestem szoferem-powiedział
Oj daj spokój juz dawno mineły czasy kiedy szofer nie mógł byc z panią domu-mówiła-Kocham cie
Nie znasz mnie nie wiesz o mnie wszystkiego-rzekł
Wiem ze nazywasz się Diego Ruiz i to mi wystarczy-odparła
Gdybys wiedziała ze nie nazywam sie Diego Ruiz-pomyslał-TYlko Felipe Sanches znienawidziłabys mnie za kłamstwo
A tymczasem...
Mirna występowała a Cristina siedziała z Everardo przy stoliku
Masz jakis plan?-spytała
Everardo spojrzał na nią
Nie rozumiem co wy widzicie w tym chuderlaku Martinie Sanches-powiedział-Przeciez on wogole nie jest przystojny
Kocham go bo jest dobry-powiedziała-A nie wiem czy Mirna go kocha ale pewnie uraził jej dume
Pewnie dowiedziała się ze nasz biedny ochroniaz zamienił sie w księcia z bajki-odparł
Co ty pleciesz?-spytała
No to że Martin Sanches jest bratem największego bogacza ziemskiego w tym kraju-powiedział
Cristina nie mogła w to uwierzyc
David Sanches jest bratem Martina-dokończył
A to niespodzianka-odparła-NIe tylko zdobędę Martin ale i sie wzbogace
Monica szykowała sie na spotkanie z Davidem
Co sie tak stroisz?-spytała Maria
Ide do restauracji-odparła
A z kim?-pytała dalej Maria
Z Davidem-powiedziała
Ty chyba nigdy nie przestaniesz go kochac-powiedziała Maria
Mimo ze jest mężem Valeri ja nigdy nie przestałam i nie przestane go kochac-wyznała
Anna42
Wysłany: Pią 19:14, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.42
Młoda para nie chciała wesela od razu wyjechali na miesiąc do San Carlos chcieli odpocząć i porozmawiać
kiedy zjawili sie w hotelu dostali jeden pokój
No to...spisz w łóżku a ja na kanapie-powiedział
Brenda spojrzała na męża
Wiesz...będize lepiej jesli zachowamy pozory i będziemy spac razem-odparla
Razem?-spytał
No tak jak wrócimy do hacjendy to będziemy spac razem-powiedziała
Martin był troche skołowany swoim nowym życiem ale postanowił pomóc Brendzie i zapomniec o Mirnie w której
nadal był zakochany
Kilka dni później...
Jesus wrócił do pracy czuł sie duzo lepiej podszedł do niej Everardo
Myslisz ze wygrałes?-spytał Everardo
Jesus spojrzał na rywala
O co ci chodzi?-zadał pytanie Jesus
Raczej o co panu chodzi-nacisnął na słowo "panu"-Nie jestesmy z tej samej klasy
No napewno pan jest draniem a ja nie,ja szanuje kobiety-powiedział
Miriam jest moją żoną-powiedział-Nigdy z tobą nie będzie jestes tylko zabawką w jej rękach
Niech pan z tąd pójdzie bo mi pan przeszkadza-Jesus połozył nacisk na słowo "pan" co wkurzyło Everarda
Jeszcze sie policzymy-i odszedł
_________________________________________________
Odc.43
Felipe siedział w kuchni Maria zjawiła sie tam i zatrzymała go gdy ten chciał wyjść
Porozmawiajmy-prosiła-Widze ze mnie unikasz od pocałunku
To nie powinno było sie zdarzyc-powiedział
Panienka jest zaręczona z człowiekiem na poziome-powiedział-A ja jestem zwykłym szoferem
Nie,jestes dobrym człowiekiem-powiedziała-Podobasz mi się
Ale chyba...nie zaproponuje mi zebysmy zostali kochankami ja sie nie zgadzam-rzekł
Nie,wiem ze sie na to nie zgodzisz-powiedziała-Juz dobrze cie poznałam
Szukałem cie najdroższa-wszedł do kuchni Roberto-Co tu robisz?
Przyszłam po szklanke wody-skłamała patrząc na Felipe
A ty co tak stoisz-powiedział Roberto-Zjeżdżaj z tąd
Felipe odwrócił sie na pięcie i wyszedł
Gdzie masz tą wode?-spytał Roberto
NIe musisz chodzic za mną krok w krok-powiedziała odwracając sie Maria
Jestem twoim narzeczonym a widze ze uganiasz sie za tym...pozal sie Boże szoferem-powiedział
Narazie jestem wolną kobietą moge robic co mi sie podoba-powiedziała Maria
Roberto nie wytrzymał i uderzył ją w twarz
Pamiętaj ze nie toleruje zdrady!-krzyknął
Nienawidze cie-i wybiegła z płaczem z kuchni
A tymczasem...
Martin stał na balkonie kiedy weszła do niego Brenda z kartką
Co to jest?-spytał
Przeczytaj-odrzekła-To regulamin naszego małżeństwa
Regulamin?Po co nam?Przeciez dobrze wiesz ze jestesmy tylko przyjaciółmi-powiedział
Wiem,ale w razie czego mozemy sie oboje zabezpieczyc-powiedziała
_____________________________________________________
Odc.44
Kiedy Martin rozwinął liste a była wielka złapał sie za głowe i rozesmiał się
Boże ja mam to wszystko przeczytac-powiedział
Wiem ze to troche głupie z mojej strony ale lepiej zebys to przeczytał bo nie chce później niespodzianek a teraz
wybacz ale jestem głodna-powiedziała wychodząc z pokoju
Martin biedny ze musi to wszystko czytac usiadł na łóżku w pokoju
Czy ona zwariowała-pomyslał-REGULAMIN MAŁŻEŃSTWA
Cristina i Mirna siedziały w restauracji
Co my zrobimy?-spytała
Everardo jak narazie nie chce nic zrobic-powiedziała Cristina
To zwykły idiota nie musimy go słuchac-powiedziała Mirna
Chcesz działac na własną rękę?-spytała Cristina
Oczywiscie-rzekła-Obie pragniemy Martina obie go kochamy więc obie musimy go miec
Masz racje-wyciągła reke Cristina-Zgoda
Obie podały sobie ręce ale obie sobie nie wierzyły jednak chcieli razem zdobyc Martina...
Martin od kilku minut czytał regulamin był juz przy dwudziestym punkcie
Całujemy sie tylko w miejscach publicznych a w miejscach takich jak samochód czy samolot nigdy-czytał-Przeciez to głupota ona zwariowała
Juz przeczytałes?-weszła
Nie,dopiero jestem w połowie-odrzekł
No tak to czytaj dalej-powiedziała
Brenda-zaczął-Ja wiem ze jestesmy przyjaciółmi a nasze małzeństwo nei jest oparte na miłosci więc po co ten regulamin
Żebys wiedział i zrozumiał że nigdy nie będziemy w sobie zakochani-powiedziała-Będziemy tylko przyjaciółmi
__________________________________________
Odc.45
Mam pytanie-przerwał cisze Martin
Pytaj-rzekła
Nie rozumiem punktu 5-powiedział
No czego dokładniej?-spytała-Bo chyba to jest zrozumiałe
Czemu dziecko które ma sie urodzic ma mówic tato Martinie a nie poprostu tato?-spytał
Bo...-wzięła do reki regulamin-Ech sama nie wiem
I potargała regulamin
Co ty zrobiłas?-spytał
Zabiore sie znowu za pisanie tego regulaminu bo ten mi sie nie spodobał-powiedziała
Boże,z kim ja sie ozeniłem-pomyslał
Brenda wzięła sie za pisanie po chwili był juz gotowy nowy regulamin
Szybka jestes-powiedział-Ile tu jest punktów?
Trzy-powiedziala
O Boże!-powiedział biorąc do ręki regulamin-1.Prawda nigdy nie wyjdzie na jaw 2.W związku naszym nie będzie miłości 3.Zawsze będziemy przyjaciółmi
I co podoba ci sie?-spytała
Martin spojrzał na Brende
A co z punktem o całowaniu się?-spytał-Czyli mozemy sie całowac?
Nie!-krzyknęła brenda-Nie musiałam go pisac bo dobrze znasz tą zasade
Tak oczywiscie-potwierdził Martin
___________________________________________
Odc.46
Felipe rozmawiał z Jesusem
Nie wiem co robic-powiedział Jesus
Ja tez,moze lepiej skończmy z tą dziecinadą i odejdźmy z tąd-powiedział
Nie,ja nie opuszcze Miriam-odparł Jesus
Kochasz ją?-spytał
Tak,nie sądziłem ze mozna tak kochac kobiete-odrzekł
Paulo!-krzyknęła Miriam
Pójde do samochodu-Felipe odszedł
Co sie stało?-spytał Jesus
Musze z tąd jak najszybciej odejść-powiedziała-Nie wytrzymam z Everardo
Spokojnie-powiedział przytulając ukochaną
Kochasz mnie?-spytała
Oczywiscie-odparł-A ty mnie kochasz?
jak nikogo na swiecie-powiedziała-Ucieknijmy
Dobrze zrobimy to uciekniemy-zgodził się
Brenda i Martin zwiedzali całe San Carlos w końcu udali sie na plaze
Martin cały czas przyglądał sie Brendzie była piękną kobietą i wszyscy mężczyźni oglądali sie za nią
nagle zbiły sie wielkie fale Brenda zaczeła tonąć
Martin!!Pomocy!!-krzyczała-Martin!!
Juz lece!!-zdjął koszulke i wskoczył do wody
Po chwili uratował Brende była nieprzytomna połozył ją na piasku i zaczął jej robic sztuczne oddychanie
Błagam cie nie umieraj-mówił
Brenda zaczeła wypluwac wode
Co sie stało?-spytała
Nic juz nie wazne-kiedy wstawała spojrzeli sobie w oczy i na swoje usta
Po chwili ich usta spragnione swoich ust złączyły sie w pocałunku i tak o to Brenda i Martin pocałowali się po raz drugi...
_____________________________________________
Odc.47
Brenda która pierwsza opamiętała się odsuneła od siebie Martina
Co ty robisz!-krzyknęła
Sztuczne oddychanie-wytłumaczył
To ma byc sztuczne oddychanie-rzekła-Ale juz jestem przytomna,Martin nigdy więcej tego nie rób!
Dobrze wybacz-powiedział-Nie wiem co sie ze mną stało nie wiem czemu cie pocałowałem
A tymczasem...
Miriam pakowała się kiedy do pokoju wszedł Everardo
O wspaniale zdecydowałas sie na przeprowadze kochanie-powiedział-Ale raczej zostaniemy więc wypakuj się
Miriam spojrzała na męża który wyglądał i usmiechał sie cynicznie
Odchodze-powiedziała-Nie z hacjendy,ale od ciebie
Co!-zdenerwował się Everardo-Ty nie mozesz odejść jestes moją żoną
Popełniłam największy błąd w moim życiu bo wyszłam za ciebie wszyscy odradzali mi to mowiąc ze będę cierpiała ale ja jak głupia poszłam z tobą-mówiła
I co!Chcesz odejsć z tym...ogrodnikiem!-krzyknął
Tak,on mnie kocha będę przy nim szczęśliwa-rzekła
Kiedy miała wyjść Everardo zatrzymał ją przed drzwiami
Nigdzie z tąd nie wyjdziesz-powiedziała-Jesets moją żoną!
PRzed drzwiami zjawił sie Jesus który słyszał ich kłótnie postanowił narazie nie wchodzić
Kochasz mnie-powiedział-Widze to w twoich oczach
Gdasz bzdury-powiedziała
Nie,powiedz mi prosto w oczy ze mnie nie kochasz ze mnie nienawidzisz-prosił-No juz powiedz ze kochasz ogrodnika
Miriam rozpłakała się a Everardo przytulił ją
Wybacz mi-prosiła-Ja...tak bardzo cie kocham
Jesus który usłyszał to wyznanie odwrócił się na pięcie i ze łzami w oczach odszedł od drzwi
miał wielką nadzieje że Miriam go kocha,ale jak widac okłamała go...
___________________________________________________________
Odc.48
Co sie stało?-spytał Felipe wychodzacego z hacjendy Jesusa
Juz nigdy nie dam sie oszukac kobiecie-powiedział
Ale co sie stało?-pytał dalej
Słyszałem...jak Miriam wyznała miłość mężowi-powiedział-A jeszcze 1h temu mi wyznała miłość
Ech strasznie przykro-powiedział
Byłem zabawką w jej rękach-odparł-Nienawidze jej słyszysz nienawidze!
Dalej chcesz się zemścic?-spytał
Tak,teraz tym bardziej niz kiedykolwiem oprócz Mijaresów nienawidze już Fernandezów-powiedział z wielką nienawiscią która błysła mu w oku
Brenda spacerowała po plaży myslała o pocałunku Martina
Nie powinnam o nim myslec-mówiła-To mój mąż,ale go nie kocham i nie moge go pokochać moje serce należy do innego
I nagle przed oczami zauwazyła znajomą sobie postac to nie był Martin tylko...
Antonio-powiedziała
Brenda co za miłe spotkanie-usmiechnął się
Co tu robisz?-spytała
Jestem na wakacjach-odrzekł-Ale jutro wracam do Chicago,a ty?
Ja...jestem w podrózy poslubnej-powiedziała
Antonio który od wielu lat miał nadzieje ze ozenek z Brendą własnie zrozumiał ze juz nie ma nadzieji
O nie wiedziałem wszystkiego najlepszego-powiedział
Jednak...my z mężem nie jestesmy w sobie zakochani pobralismy sie z pewnej przyczyny ale nie chce o tym mówic-powiedziała
Aha-usmiechnął sie Antonio-To moze wybiezemy się tu nie daleko do restauracji
Bardzo chętnie-zgodziła się
Antonio wziął pod ręke Brende i poszli do restauracji...
Anna42
Wysłany: Pią 19:14, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.33
Brenda siedziała na patio dotykała swojego brzucha
Nie spotka cie krzywda z mojej strony-mówiła-Martin będzie dla ciebie dobrym ojcem bo twoj biologiczny ojciec to zły człowiek
A więc to moje dziecko!-podszedł Everardo
Brenda wstała przerazona
O czym ty mówisz?-spytała
Spodziewasz sie mojego dziecko szmato-powiedział
Przypominam ci ze mnie zgwałciłes!-krzyknęła-Nie poszłam dobrowolnie z tobą do łóżka
Ale nikt nie moze sie dowiedziec ze ten bachor jest moim dzieckiem-powiedział
I nie martw się nikt nie dowie sie nawet to dziecko nie dowie sie kim był jego ojciec-powiedziała
Co sie tu dzieje?-spytał wchodzący Martin
Nic-powiedziała-Poprostu odbywamy rozmowe
Cieszysz się?-odwrócił sie do niego Everardo
Ze będę ojcem?-spytał-Tak oczywiscie
To nie twoje dziecko-powiedział-Ja jestem jego ojcem
Tylko biologicznym niestety-powiedział-Ale ja będę jego ojcem będę go wychowywał i to będzie moje dziecko rozumiesz a ty nie masz do niego zadnych praw!
Poruszony do głębi Everardo wyszedł z patio a Martin przytulił do siebie Brende któa była przerazona tym co sie wokóół niej dzieje
___________________________________________
Odc.34
Do pokoju gdzie lezał Jesus weszła Miriam
Witaj-usiadła przy nim-Jak sie czujesz?
Bywało lepiej-odparł
Wiesz kto ci to zrobił?-spytała
Tak,i ten ktos zapłaci mi za to-powiedział
Domyslam sie ze to był Everardo-rzuciła odpowiedź
Jesus spojrzał na Miriam
Twoj mąż to zwykły sukinsyn-powiedział-Nigdy mu nie wierz bo on jest zdolny do wszystkiego nawet do najgorszego
Przerazasz mnie-powiedziała
Nie ja,tylko twój mąż-powiedział-Strzez się go i nie wierz mu
Maria natkneła sie na Felipe
Czemu przedemną uciekasz?-spytała
Nie chce zeby panienki narzeczony był zazdrosny-odpowiedział
Roberto zawsze taki jest,ale nie martw sie-powiedziała-Nic ci nie zrobi
Chce panienka gdzies jechac?-spytał
Tak-powiedziala
Dobrze więc prosze wsiąść-otworzył jej drzwi do auta
Maria!-krzyknął Roberto-Moze pojedziesz na moim motorze
Od czego mam samochod i szofera!!-krzyknęła wsiadając
Wsiadł takze Felipe i odjechali...
________________________________________________________
Odc.35
Chwile później...
Maria wysiadła w parku
WYsiądź-poprosiła
A ja po co?-spytal-Jestem tylko szoferem
No to rozkaz-powiedziała
No dobrze-Felipe wysiadł i stanął przy samochodzie-Mam pójść sprawdzic okolice?
Maria rozesmiała się i podeszła do niego
Nie zauwazyłes ze mi sie podobasz?-spytała-Jestes przystojniejszy od Roberto po nocy mi sie snisz cały czas mysle o tobie
Ah tak,ja o panience też-Felipe przyciągnął Marie do siebie
Pocałuj mnie-prosiła-Chce poczuc smak twoich ust
Ale...don Roberto-mówił
Tu go nie ma-powiedziała-Mozemy robic co dusza zapragnie
Felipe nie mógł sie powstrzymac w tym miejscu był ich pierwszy pocałunek ich serca przepełniała miłość jednak byli tak młodzi ze nie rozumieli co to jest miłość i jak wygląda teraz dopiero jej zaznali...
Do Martina podeszła Monica
Mozemy porozmawiac?-spytała
Słucham-powiedział
Kochasz moją siostre?-spytała
Tak oczywiscie-skłamał-Kocham ją i chce sie z nią ozenic
A jesli okazałoby się ze stracilismy majątek-powiedziała-I ze nie jestesmy bogaci to takze bys ją kochał?
Dla mnie pieniądze,pozycja nie liczą się-poweidział-Wazniejsza jest miłość
Monica usmiechneła się
I to mi sie podoba-odrzekł-Będziesz dla niej dobrym mężem i ojcem waszego dziecka
Kiedy Monica odeszła Martin zrozumiał w jakie pakuje sie kłopoty jednak dla Brendy zrobiłby wszystko byli przyjaciółmi a on dla przyjaciela zrobiły wszystko....
________________________________________________
Odc.36
Nadszedł wieczór i przy tym dzień zaręczyn Marii i Roberta no ale takze Martina z Brendą
było wielu gosci wsród nich David ze swoją żoną
Miło ze jestes-przywitała go Maria
No nie mogło nas zabraknąć w końcu to dzień zaręczyn twoich i Roberto-powiedział David
Nie tylko-odrzekła-Moja siostra takze sie zaręcza
A która?-spytała zaciekawiona Valeria
Brenda-odparła
O jak myslałam ze Monica-odparła-Nigdy nie sądzilam ze ktos mógłby pokochac Brende
Maria nigdy nie znosiła Valerii bardzo ją denerwowała...
Martin i Brenda siedzieli w kuchni
Myslisz ze to dbry pomysł?-spytała Brenda
Chyba nie chcesz sie wycofac?-zadał pytanie Martin
Nie nie-powiedziała
No to dobrze głowa do góry-rzekł
Ale tam będzie wielu ludzi m.in Valeria Montesio-powiedziała
Znam skądś to nazwisko-powiedział
Pewnie tez znasz jej męża Davida Sanchesa-rzekła
To moj brat!-krzyknął-Chocmy juz
Martin po długich latach wreszcie miał szanse zobaczyc brata kiedy wyszli z hacjendy było wielu ludzi kiedy David go zobaczył nie mógł uwierzyc ze jego brat zaręczył sie z Brendą obaj byli zaskoczeni swoim widokiem..
_______________________________________________
Odc.37
Uwaga!!-powiedziała Monica-Zaprosilismy państwa do nas z powodu zaręczyn mojej siostry no ale okazało sie ze takze druga siostra chce wyjść za mąż Maria wychodzi za Roberto Muńeca a Brenda za Martina Sanchesa brawa dla nich!
David był zaskoczony widokiem Martina i na odwrót
Nie sądziłem ze jestes narzeczonym Brendy-podszedł do neigo David
A ja ze...że cie tu spotkam braciszku-odparł Martin
A gdzie Felipe?-spytał
Z Jesusem-odrzekł-Ale nie wydaj ich
Czemu?O co chodzi?-David nie rozumiał słów brata
Kiedys ci to wytłumaczymy-odrzekł-Ale ja nie mam z tym nic wspólnego
Martin-podeszła do niego Brenda-Witaj David nie sądziłam ze Martin jest twoim bratem
A ja nie sądziłem że Martin jest twoim narzeczonym gratuluje-usmiechnął się i odszedł od nich
Wszyscy o nas mówia-powiedziała Brenda
To nic nie martw się co ludzie gadają-odparł-Wazne że wszystko dobrze sie ułozy
David podszedł do Jesusa i Felipe
Spójrz kogo tu widze-powiedział Felipe
A jednak wyszedłes Jesus-zaczął David
Jak widac-odrzekł
Sądze ze przekonałes moich braci do zemsty-powiedział
Tylko Felipe bo Martina nie przekonałem-rzekł
Źle to sie skończy-powiedział
Co sie źle skończy?-podeszła do nich Monica
David odwrócił się oboje zawsze sie sobie podobali a Monica była w nim skrycie zakochana jednak David był mezem Valerii....
________________________________________________
Odc.38
Witaj Monica-pocałował ją w ręke David
O czym rozmawialiscie?-spytała-Co sie źle skończy?
A...rozmawialismy o...telenoweli-powiedział Felipe
Monica rozesmiała się
Oglądacie telenowele-rzekła
Tak-odparł David-I mówilismy ze źle skończy sie związek głównych bohaterów
Aha-odrzekła
O czym rozmawiacie?-podeszła do nich Valeria-Witaj Felipe
Felipe?Przeciez to Diego-rzekła Monica
Valeria spojrzała na Davida
Paulo choćmy jestem juz zmęczony a ty powinienes lezeć-powiedział Felipe
I obaj odeszli
Kim jest Felipe?-spytała Monica
To moj brat-odparł David-A Martin tez jest moim bratem
O nie wiedziałam-spojrzała na Brende i Martina-On jest naszym ochroniazem
Martin i Felipe zawsze lubieli biede-Ja wybiłem się a oni zostali
A Felipe?Gdzie on jest?-pytała
Felipe jest....w domu-odparł
Aha wybaczcie musze zabawiac gosci-i odeszła
Przeciez to był Felipe-mówiła Valeria
To prawda ale wytłumacze ci wszystko kiedy wrócimy do domu-powiedział
Koniecznie-domagała się Valeria
__________________________________________
Odc.39
Jesus lezał po chwili w łóżku weszła Miriam
Miriam-powiedział
Ona usiadła przy nim
Rozwiode sie z Everardem-powiedziała
Wspaniale-usmiechnął się-TO zły człowiek
Ale pod jednym warunkiem-powiedziała
Jakim?-zadał pytanie
Że...ożenisz się ze mną-wyznała
Jesusowi dech zaparło w piersiach był zaskoczony a jednoczesnie dziwnie był szczęśliwy
Ja?Przeciez jestem zwykłym ogrodnikiem-powiedział
A Martin jest ochroniazem-poweidziala-Nie wazne kto jest kim wazne z kim sie jest
I co nie wstydziłabys sie ze jestes z parobkiem?-spytał
Nie,moze nawet zakochałabym sie w tobie-usmiechneła sie Miriam
Nie zasługuje na ciebie-odrzekł-Nie znasz mnie
Ty takze,ale oboje mozemy sie poznac-Miriam i Jesus byli sobą zafascynowani
Brenda stała sama przy barku podszedł do niej Everardo
Narzeczony zostawił cie samą?-spytał-Nie ładnie z jego strony
Odejdź-powiedziała
Musimy ustalic pare spraw-zaczął
Myslałam ze wszystko ustalone-powiedziała
Nie,chce zebys sie z tąd wyprowdziła po slubie z Martinem-powiedział
Kiedy Brenda usłyszała te słowa wkurzyła się i oblała wodą Everarda wszyscy zauwazyli tą scene i zaczeli komentowac Martin podszedł do Brendy i razem odeszli a Everardo stał mokry przy barku
______________________________________________
Odc.40
Czego chciał?-spytał Martin kiedy byli już daleko od Everarda
Ten idiota chce zebym sie wyprowadziła dla jego wygody-powiedziała
Ale ty tego nie zrobisz-powiedział Martin
Oszalałes!NIgdy nie zostawie mu wolnej ręki-powiedziała
Doskonale-rzekł-Musimy doprowadzic zeby to on sie z tąd wyniosł i to jak najszybciej
Kilka minut później...
Everardo lezał w hotelu obok Mirny
Widze ze mój misiu jest wsciekły-powiedziała
Tak twój były kochas mnie wkurzył-odrzekł
Martin?Co ci zrobił?-pytała
Zaręczył sie z Brendą Mijares-odrzekł-I będzie udawał ojca jej dziecka
A co nie jest ojcem biologicznym?-spytała
Nie,ja jestem ojcem-odparł-Ale nikt nigdy sie o tym nie dowie
A więc Martin nie jest ojcem dziecka-pomyslała-Musze go odzyskac zanim ozeni się z tą kobietą
Do pokoju Jesusa znowu weszła Miriam kiedy obudził się ona była juz przy nim
Co tu robisz?-spytał
Cii...nic nie mów-powiedziała-Poprostu czuj
I zaczeli się całowac coraz namiętniej i z pasją Miriam zdradziła Everarda z Jesusem i nie czuła wyrzutów sumienia...
__________________________________________
Odc.41
Nadszedł dzień slubu Brendy z Martinem...
Wszyscy zjawili się w kosciele
Brendo Mijares czy biezesz sobie za męza Martina Sanchesa i przysięgasz mu miłość,wierność i uczciwość małżeńską oraz to ze nie opuscisz jej az do smierci?-spytał ksiądz
Brenda spojrzała na Martina
Tak,biore-powiedziała
Martinie Sanches czy bieżesz za żone Brende Mijares i przysięgasz jej miłość,wierność i uczciwość małżeńską oraz to ze nie opuscisz jej az do smierci?-zadał pytanie ksiądz
W tej chwili do koscioła wbiegła Mirna ale Everardo który biegł za nią powstrzymał ją przed mówieniem wyprowadził ją z koscioła
Tak biore-odpowiedział Martin
Martinie i Brendo ogłaszam was męzem i żoną-ogłosił ksiądz-Mozecie się pocałować
Martin i Brenda musieli zachowywac pozory ze sie kochają i dlatego pocałowali sie to był ich pierwszy pocałunek przy którym poczuli cos dziwnego a serca zaczeły im bic mocniej...
Co ty chciałas zrobic!-zdenerwował sie Everardo
Nie chciałam dopuscic do tego!-krzyknęła-Czemu mnie powstrzymałes!
Bo zrujnujesz mój plan-powiedział-Zrujnujemy im życie ale ty musisz mi pomóc
Ja napewno ci pomoge-podeszła Cristina
A ty co tu robisz?-spytała Mirna
To co ty-powiedziała-Nie chciałam dopuscic do tego slubu ale Everardo przemówił mi do rozsądku-powiedziała
No to jest nas stroje-poweidziała Mirna
Anna42
Wysłany: Pią 19:13, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.28
Dwa tygodnie później...
Brenda wybrała się do lekarza towarzyszył jej Martin oboje byli nierozłączni byli przyjaciółmi
I co doktorze?-spytała kiedy lekarz usiadł na fotelu
Są państwo małżeństwem?-spytał
Nie,jestesmy przyjaciółmi-odparła Brenda
Najlepszymi-dodał Martin
Pani Mijares...jest pani w ciąży-powiedział lekarz
Brende zatkało nie wiedziała co powiedziec,co zrobic
To nie mozliwe-powiedziała-Ja...nie moge byc w ciąży
Ale pani jest w ciąży-powiedział
Brenda rozpłakała sie jednak nie z radości bo nie była z tego powodu szczęśliwa Martin przytulił Brende
Spokojnie,dziecko to piękna rzecz na tym swiecie-powiedział
Ale to dziecko...jest...ono nie powinno zostac poczete nie powinno sie urodzic-i wybiegła z gabinetu
Prosze za nią pobiec-powiedział lekarz
Brenda!!-krzyknął za nią wybiegający Martin
A na hacjendzie...
Jesus własnie szedł do kuchni kiedy nagle Everardo na koniu jechał i potrącił go Jesus upadł jak długi na ziemie a Everardo szybko uciekł z miejsca
Naszczęście przechodziła tamtędy Miriam
Paulo!!-krzyknęła podbiegając do niego-Paulo!Słyszysz mnie!
Odc.29
Everardo schował się w składziku
Mam nadzieje ze ten dureń wykituje-powiedział-Nikt nie będzie bił Everarda Fernandeza ja jestem kimś a ten Paulo to zupełne dno
A tymczasem...
David!-krzyczała kobieta-Gdzie jestes?
Mężczyzna wyszedł z gabinetu
Co sie stało?-spytał
Siostry Mijares wydają jutro przyjęcie zaręczynowe Roberta Muńeca z Marią Mijares-powiedziała
I?-spytał
No zaprosiły nas-powiedziała
Valeria dobrze wiesz ze nie lubie takich przyjeć-powiedział
Wiem,ale jestesmy smietanką towarzystwa-powiedziała-Musimy tam być
Chciałem odwiedzic braci chciałem sprawdzic jak oni sobie radzą-mówił
Zapomni o nich pewnie dobrze sobie radzą-powiedziała
Martin dogonił Brende
Czemu uciekłas?-spytał
To straszne-powiedziała-Jestem w ciąży
To chyba dobrze-powiedział
Nie rozumiesz!-krzyknęła-To dziecko to owoc gwałtu!!To dziecko Everarda!!
Martin przytulił Brende był zszokowany a jednoczesnie mógł domyslac się że Everardo jest draniem...
Odc.30
Powinnas pójść na policje-rzekł po chwili Martin
Policja mi nie uwierzy-powiedziała-A po za tym Everardo moze się wyprzec wszystkiego
To co powiesz siostrom!-powiedział Martin
Brenda spojrzała na Martin
Pomóż mi-prosiła
oczywiscie ze ci pomoge tylko w jaki sposób?-spytał Martin
Przez chwile panowała cisza
Juz wiem!-powiedział
Tak?Masz jakis pomysł?-pytała
Powiem ze ja jestem ojcem dziecka-powiedział
Ty?Nikt w to nie uwierzy-mówiła
Napewno uwierzą-powiedział-Zrobimy to dla dobra dziecka,będę dla niego ojcem a my będziemy nadal przyjaciółmi tylko że ja będę opiekował sie dzieckiem
Jestes wspaniałym przyjacielem-powiedziała
Staram się-odparł-Po to są przyjaciele
A w hacjendzie...
Co sie tak boisz?-spytała Maria gdy Miriam trząsła sie ze strachu
Bo Paulo moze umrzec-mówiła
To zwykły ogrodnik-powiedział Roberto
I co z tego!-krzyknęła Miriam-Ogrodnik tez człowiek! Człowiekiem jest takze ochroniaż,kierowca,i inni!
Maria i Monica nigdy nie widziały jeszcze swojej przyjaciółki tak bardzo przerazonej jak w tym momencie...
Odc.31
Nagle do salonu wbiegł Felipe
Jak sie czuje mój przyjaciel?-spytał
Lekarz go bada-odparła Maria patrząc na Felipe
Ale co własciwie sie stało?-pytał
Pewnie to nic strasznego-odparł Roberto-Taki szum o jednego ogrodnika
Do hacjendy weszli Martin i Brenda
O prosze-rzekł Roberto-Nie wiedziałem ze prowadzasz sie z ochroniażem
Daruj sobie te komentarze-zauwazyłą Brenda
Byłas u lekarza?-spytała Maria
Tak-Brenda spojrzała na Martina
Panienek siostra i ja...pobieramy się za dwa tygodnie-powiedział
Monica i Maria spojrzały na siebie nie mogły wypowiedziec ani jednego słowa były tym zaskoczone
Dlaczego?-spytała Monica
Jestem w ciąży-kiedy to powiedziała do salonu wszedł Everardo
Jestes w ciąży!!-krzyknął
Brenda odwróciła się
A co nie słyszałes?-spytała-Spodziewam sie dziecka Martina
Martin zmierzył wzrokiem przestraszonego Everarda
A tu co sie stało?-spytała Brenda
Paulo miał wypadek ktos potrącił go chyba koniem-Maria spojrzała na Everarda
Pójde do siebie-i poszedł na góre
_________________________________________________
Odc.32
Ze schodów schodził lekarz
I co z nim?-spytała Miriam
Naszczęście wszystko wporządku-powiedział-Jest cały ale musi polezec przez tydzień nie moze wstawac z łóżka
Dopilnuje tego-powiedziała Miriam
Lekarz wyszedł a bracia spojrzeli na siebie Felipe był zaskoczony związkiem Martina z Brendą nie spodziewał się "zdrady" brata
Felipe i Martin byli w pokoju gdzie lezał Jesus
Nie źle nas nastraszyłes-powiezdiał Martin
To wina Everarda-powiedział-Ten drań zapłaci mi za to
Martin juz płaci-powiedział Felipe
O czym ty mówisz?-spytał Jesus
Ten idiota za dwa tygodnie zeni się z Brendą Mijares-powiedział
Jesus z bólem uniósł sie na łóżku
Co ci do łba strzeliła!-zdenerwował się
Bardzo ją lubie-powiedział
Everardo podszedł do drzwi i zaczął podsłuchiwac
A czy to twoje dziecko?-uslyszał pytanie Felipe
Nie,ale nikt nie moze sie o tym dowiedziec-powiedział
To czyje to dziecko w takim razie?-spytał Jesus
To dziecko jest...owocem gwałtu-powiedział-Everardo mąż Miriam jest ojcem dziecka
Kiedy Everardo to usłyszał był wsciekły nie mógł w to uwierzyc postanowił porozmawiac o tym z Brendą...
Anna42
Wysłany: Pią 19:13, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.23
Camila spojrzała na Mirne i podeszła do niej
Nie myslałam ze cie tu spotkam-powiedziała
No nie myslałam ze cie tu nie spotkam-odparła Mirna-To nie miejsce dla takiej chołoty jak ty
Nawet nie wiesz kto był tu przedchwilą-zaczeła tajemniczo Cristina
Nie wiem-odrzekła-I nie chce wiedziec
Był tu Martin-odparła
Żartujesz?-Mirna nie mogła w to uwierzc-Przeciez to biedak
Był z jakąś bogaczką-odparł-Nasza ptaszyna złapała Pana Boga za nogi
Znasz ją?-spytała
Nie,ale jest bardzo ładna-odparła
Ciekawe kim ona była-Cristina i Mirna nie wiedziały z kim przyszedł Martin,ale chciały sie tego dowiedziec
kazda jednak na własną ręke...
Wieczorem...
Martin i Jesus milczeli przy stole
Co z wami?-spytał Felipe
A co ma byc?-odparł Jesus
Zachowujecie sie dziwnie-odrzekł
Ja?Nie-odparł Jesus-Martin czemu milczysz
Poznałem piękne dziewczyne-odparł
No to cos nowego-rozesmiał sie Jesus-Jak ma na imie?
Brenda-odparł
A jak sie nazywa?-spytał Felipe
Mijares Brenda Mijares-odrzekł
____________________________________
Odc.24
Co!!-wstał Jesus
No tak sie nazywa to chba nie moja wina-usmiechnął się Martin
Brenda jest siostrą Marii i Monici!-krzyknął Jesus-To nasz wróg!
Wydawała sie miła-odparł Martin
Tacy są Mijaresowie-odparł Jesus
Nawet zaczne pracowac u nich w hacjendzie jako ochroniaz-odrzekł
Zaproponowała ci to?-spytał Felipe
Tak-odparł-A co miałem odmówic?
Nie,mysle ze to dobrze-odparł Jesus-Przydasz nam się
Nie mam zamiaru wchodzic w waszą zemste-odparł-Wystarczy ze wy sie mscicie
Brenda siedziała w pokoju rozmyslając o Martinie gdy weszły do pokoju Monica i Maria
Co sie stało siostrzyczko?-spytała Maria
Nic,a co miało sie stac?-odparła pytaniem na pytanie
Dziwnie sie zachowujesz od kąd wróciłas z koscioła-powiedziała Maria
Spotkałam Everarda i gdyby nie Martin pewnie nie dałby mi spokoju-powiedziała
Martin?Kim jest Martin?-Maria usiadła przy siostrze
Będzie nowym ochroniazem u nas-powiedziała
A po co nam ochroniaz!-krzyknęła Monica
Przyda nam się-powiedziała Brenda-Kiedys pracował z Everardo był jego ochroniazem w jego barze ale ten go zwolnił i nienawidzą się
Tak byc moze przyda nam sie wróg Everarda czym więcej jego wrogów tym lepiej-powiedziała Monica
Odc.25
Kilka dni później...
Jesus jak zwykle pracował w ogrodzie podeszła do niego Miriam
Paulo-rzekła
Tak prosze pani?-spytał
Chce z tobą porozmawiac o tym co wydarzyło sie kilka dni temu w kuchni-powiedziała
Rozumiem ze nic dla pani nie znaczył-Jesus coraz bardziej zakochiwał sie w Miriam było mu przykro ze kobieta bawi się nim
Mam męza,i nie chce zeby to sie powtórzyło kocham Everarda-powiedziała-Mam nadzieje ze juz tego nie pamiętasz
Tak oczywiscie juz zapomniałem-usmiechnął się smutno Jesus
To ciesze się-powiedziała Miriam
Podszedł do nich Everardo
Tu cie znalazłem-objął ją-Kochanie musimy porozmawiac mam dla ciebie wiadomość
Jaką?-spytała
Nie będziemy rozmawiac przeciez przy służącym chocmy na patio-powiedział
Miriam posłuchała męża i oboje poszli na patio a Jesus buchał z wsciekłosci nienawidził coraz bardzeij Everarda był on jego chyba jednym z najgorszych wrogów...
Martin był w gabinecie rozmawiał z Marią Monicą i Brendą
Napewno pań nie zawiode-powiedział
Oby bo nie lubimy leni-rzekła Maria
Nie jestem leniem-wyznał-Uwielbiam pracowac a jako ochroniaz w tej chacjendzie bardzo dobrze sie spisze
Oby-Monica jako jedyna z sióstr była uprzedzona do Martina no nie tylko do niego ale i do Jesusa i Felipe...
___________________________________________
Odc.26
A więc o czym chciałes rozmawiac?-spytała Miriam gdy byli już na patio
Posłuchaj chce sie z tąd wyprowadzic nie lubie twoich kolezanek i one tez mnie nie lubią znalazłem wspaniałą hacjende jest nie daleko tej-mówił
Chcesz sie wyprowadzic?-Miriam tego nie chciała było jej dobrze z przyjaciółkami
Mieszkamy juz tu od ponad dwuch lat-powiedział Everardo-Napewno nie długo każą nam sie wyprowadzic
Przestań!-krzyknęła-To są moje przyjaciółki a to ze ty ich nie lubisz nie oznacze ze mamy sie wyprowadzic!
Słuchaj!-złapał ją za ramiona-Jestes moją żoną i musisz mnie słuchac!!
Puść mnie to boli!-krzyczała
Jesus zauwazywszy to podbiegł do nich i uderzył Everarda
Nic pani nie jest?-spytał
NIe,wszystko dobrze-powiedziała
Jak smiałes mnie uderzyc!-krzyknął Everardo
Widocznie nalezało sie panu!Tak nie traktuje sie kobiet!-Jesus nigdy nie lubiał jak pogardza się i bije kobiety
Jeszcze pozaujesz tego ze mnie uderzyłes nicponiu jestes zwykłym parobkiem a ja panem wielkim panem swiata!-krzyknął odchodząc
Nic pani nei jest?-spytał
Nie,wszystko dobrze-powiedziała-Dziękuje
Nie musi mi pani dziękowac nie lubi kiedy ktos szarpie kobiety-odparł-Kobiety trzeba szanowac
Miriam poznając "Paulo" bardziej zaczeła go podziwiac i bardziej zakochiwac...
Odc.27
Felipe siedział w samochodzie zapukał mu w szybe Roberto
Co jest?-spytał
Wysiadaj-odparł Roberto
No ale po co?-Felipe nie wiedział o co chodzi Roberto
Chce pogadac-wyznał
Felipe otworzył drzwi i wysiadł z auta
No słucham-zaczał
Odczep sie od Marii to moja dziewczyna moja kobieta rozumiesz-mówił
Rozumiem-poweidział-Ale ja do panienki Marii nic nie mam
Nie?A to ciekawe bo gapisz sie na nią jakbys cos do niej miał-mówił
Wydaje sie panu-powiedział
No mam nadzieje-poweidział wchodząc do hacjendy
Brenda siedziała w kuchni źle sie poczuła podbiegł do niej Martin
Nic panience nie jest?-spytał
Nie wiem zakręciło mi sie w głowie-powiedziała
Prosze sie oprzec o mnie-powiedział
Zaraz mi przejdzie-rzekła
Nie wydaje mi sie,jest panienka blada-zauwazył Martin
Brenda spojrzała na niego
Juz mi przechodzi-powiedziała-I chyba bylismy po imieniu
Tak,ale po za hacjendą-usmiechnął się Martin
Anna42
Wysłany: Pią 19:13, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.19
Kilka dni później...
Felipe szedł własnie do kuchni kiedy natknął sie na Marie
Witaj-przywitała się
Dzień dobry-usmiechnął się
Mozesz mnie zawieźć w pewne miejsce?-spytala
Tak w końcu jestem panienki kierowcą-odparł
Oj przestań z tą panienką Diego,mów mi po imieniu-rzekła
Nie to nie wypada-odparł
Ech...dobra mów jak chcesz,jedziemy-powiedziała
Wsiadli do samochodu i odjechali
Jesus scinał kwiaty podeszła do niego Miriam
Te kwiaty są piękne-rzekła-Paulo mógłbys mi dac róże
Oczywiscie-usmiechnął się scinając róże-Róża dla róży
Miriam troche sie zarumieniła nigdy nie słyszała zeby Everardo tak do niej powiedział
Dziękuje-rzekła
Chcąc nie chcą Jesus wpadał w sidła miłości nie wiedział jeszcze ze to co czuje do pięknej i niesmiałej Miriam to jest własnie miłosć...
Odc.20
Kilka dni później...
Brenda nadal przezywała to co sie stało unikała Evararda jak mogła ale tego spotkania nie udało jej sie uniknąć,była w kosciele on ją zaczepił
Czego chcesz?-spytała przerazona
Spokojnie,chce porozmawiac-odrzekł
Nie chce z tobą rozmawiac!-krzyknęła
Ciszej,to dom Bozy-ironizował
Wyjdź z tąd tu nie ma wstępu dla diabła!-powiedziała
Było ci ze mną źle?-spytał
Zgwałciłes mnie durniu!-powiedziała
Ech nazywaj to jak chcesz-westchnął
Zostaw mnie!-krzyczała lecz on ją złapał za ręce-Puść mnie!
Porozmawiamy i to natychmiast!-krzyknął
Puść tą panią!-krzyknął wchodzący Martin
Nie wtrącaj sie-powiedział Everardo
NIe jestes juz moim szefem więc mi nie będziesz rozkazywał,jesli nie zostawisz tej pani doniose na ciebie policji-zagroził
Porozmawiamy w domu-spojrzał na nią a potem na niego i wyszedł
Nic pani nie jest?-spytał Martin
Brenda odwróciła się spojrzeli sobie w oczy zakochali sie w sobie od peirwszego wejrzenia...
Odc.21
Kim pan jest?-spytała
Nazywam sie Martin Sanches-przedstawił sie-A pani?
Brenda Mijares-odparła-Skąd pan zna Everarda?
Byłem ochroniazem jego klubu,ale mnie wyrzucił bo moja dziewczyna nagadała mu głupot o mnie-powiedział-Ale ciesze sie ze nie pracuje z nim to zły typ
Tak wiem cos o tym-powiedziała-To mąz mojej przyjaciółki nie wiem co ona w nim widzi
Moze...da sie pani zaprosic na kawe?-spytał
Brenda usmiechneła się
Tak bardzo chętnie-zgodziła się
Martin ucieszył się
To chocmy-i oboje wyszli z koscioła
Miriam coraz cześciej myslała o Paulo był przystojnym mężczyzną ale kochała Everarda przynajmniej ona tak myslała
Felipe i Jesus siedzieli w kuchni
Miriam jest piękna-odparł
Uwazaj bo zakochasz sie w swoim wrogu-powiedział Felipe
Miriam nie nalezy do rodziny-poiwedział-Jest tylko ich przyjaciółką
I co z tego?-spytał
To z tego ze warto by się zabawic-powiedział-Nie zła z niej laska
Zwariowałes,te lata w więzieniu musiały ci zlasowac mózg-powiedział
Dobra wróce lepiej do samochodu moze ktos będzie chciał gdzies jechac-i wyszedł zostawiając Jesusa
Miriam weszła do kuchni a on wstał
Miło panią widziec-powiedział
Miriam nie odezwała się ani słowa podeszła do niego i namiętnie pocałowała go,oboje tego pragneli...
Odc.22
Martin i Brenda byli w restauracji
Znamy sie zaledwie od 1h a czuje jakbym cie znała całe życie-powiedziała
No tez mam takie wrazenie-usmiechnął się
Masz rodzeństwo?-spytała
Tak,brata-odparł-Sprzedawał kwiaty,ale ja to robie teraz ale ciezko idzie,no a drugi brat wyjechał wzbogacił się i wolał nas zostawic
Mówisz ze byles ochroniazem-powiedziała
Tak-odrzekł-Przez dwa lata
Moze zostaniesz ochroniazem mojej hacjendy-powiedziała-Przydałby sie ochroniaz kręca sie różne typki
Mówisz serio?-spytał zaskoczony
Tak-odparła-Wyglądasz na dobrego i uczciwego człowieka
Martin zauwazył Mirne bardzo sie tym zdenerwował
Czy cos sie stało?-spytała
Tam jest moja była dziewczyna przez nią mnie wylali-powiedział
Kochasz ją?-spytała
Kochałem,ale zrozumiałem jaką jest kobietą-powiedział
Witaj Martin-podeszła do nich Cristina
Co tu robisz?-spytał
Lubie tu przychodzic-mówiła i wogole nie przejmowała się tym ze Martin jest w towarzystwie-Moze przysiądziesz sie do mnie jest wolny stolik
Jestem tu z kims wybacz,ale i tak mielismy juz wychodzic-powiedziała
Mam nadzieje ze jeszcze sie spotkamy-powiedziała
Tak byc moze kiedys-i razem z Brendą wyszli z restauracji...
Anna42
Wysłany: Pią 19:13, 02 Mar 2007
Temat postu:
ODc.16
Dobrze panowie teraz mozecie pojechac do domu i jutro tu przyjedziecie-powiedziała Monica
A czy...nie znalazła by się jakas mała klitka dla nas?-spytał Jesus
Znalazłaby sie-odrzekła Maria-Obok stajni jest mały pokoik
Odpowiada panom?-spytała Monica
Tak-odrzekł Jesus
No to tylko przywieźcie panowie swoje rzeczy i mozecie tu zamieszkac-odrzekła Monica
Dobrze nie długo będziemy-powiedział Jesus i obaj odeszli
Przystojni-rzekła Maria
To pracownicy-rzekła Monica-A po za tym są dziwni
Dziwni??-spytała Miriam
Ten Diego Ruiz wogole się nie oddzywał-odrzekła Monica
Może jest niesmiały-usmiechneła się Maria
Albo zabrakło mu języka-odparła Brenda
Szukałem was-podszedł Everardo
I znalazłes niestety-powiedziała Maria
Brenda szybko go mineła
Brenda-krzykneła Maria która pobiegła za nią
Co sie im stało?-spytał Everardo
Nie wiem-odrzekła Miriam
Odc.17
Felipe i Jesus jechali po swoje rzeczy do domu
Co jest?Mowe ci odjeło?-spytał Jesus
Nie,poprostu to co robimy to ochydne jest-odparł
Rodzice nie zyją więc córeczki zostały-odparł Jesus
Nie uwazasz ze są piękne?-spytał-Maria jest piękna
Ej uwazaj zebys sie nie zakochał-odparł Jesus-Ale najpiękniejsza jest Miriam
W tej tez uwazaj zebys sie nie zakochał-odparł Felipe
Takie nie złe laski-odparł Jesus-Zajme sie Miriam widac ze jest niesmiała
A ja...ej co ja wygaduje nei podoba mi sie to-odrzekł Felipe
Wiem,ale musisz mi pomóc jestes moim przyjacielem-powiedział Jesus
Felipe i Jesus sami nie wiedzieli co ich czeka mieli wszystko zaplanowane ale nie zaplanowali jednego tego ze sie zakochają ze ich serca odmówią zemsty i zaproszą do siebie miłość szczerą i prawdziwą
Maria leząc na łóżku rozmyslała o Felipe a raczej o Diego
Jest taki przystojny-westchneła-Mozna by sie nie źle zabawic
O czym tak rozmyslasz?-spytał wchodzący do pokoju Roberto
Witaj kochany-przywitała go pocałunkiem
Chyba będę zazdrosny-odparł
Nie masz o co i o kogo-usmiechneła się
Odc.18
Kilka dni później...
Martin zaczął prace jako sprzedawca na straganie podeszła do niego Mirna
Czego tu szukasz?-spytał
Ciebie-odparła
Jestes szczęśliwa?Przez ciebie to wszystko sie zaczeło-odparł Martin
Gdybys chciał byc ze mną...to inaczej nasze zycie by sie potoczyło-odparła
Kocham cie-powiedział
Mirna usmiechneła się i objeła go ale on ją odsunął
Ale nie będziemy razem z wielu powodow nie jestesmy dla siebie stworzeni a po za tym rozglądam sie za inną-odrzekł
Chcesz porzucic takie ciało?-spytała
Ciało to moze masz i ladne ale rozumu nie masz wogole-odrzekł
Mirna wkurzyła sie i wymierzyła mu policzek
Pozałujesz tych słów Martinie Sanches-rzekła z nienawiścią w głosie
No mam nadzieje-odparł-Mam nadzieje ze kiedys nasze życia sie odmienią i wtedy to ja będę mógł powiedziec te słowa
Anna42
Wysłany: Pią 19:13, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.11
Felipe lezał w łóżku rozmyslał o zemście nie podobało mu się to
Felipe mozesz mi powiedziec co sie dzieje?-spytał brat
Nie podoba mi sie zemsta Jesusa-odrzekł
Musimy mu pomóć to nasz przyjaciel-odrzekŁ Martin
Wiem,ale ta rodzina nic mi nie zrobiła-mówił Felipe
Ale zrobiła Jesusowi i musimy mu pomóc-powiedział Martin-Juz sie nie wycofamy
A tymczasem w hacjendzie...
Everardo dobierał sie do Brendy która biła go ale to nic nie dawało
Puszczaj!!-krzyczała-Pusć mnie!
Zamkni sie nikt cie nie usłyszy a ja cie nie puszcze laleczko-mówił rozdarł jej ubranie była zupełnie naga nikt nie przychodził jej z pomocą straciła nadzieje ze ktoś ją uratuje...
Miriam siedziała w pokoju czekając na męża który długo nie wracał weszła do niej Maria
Nie wiesz gdzie jest Brenda?-spytała
Nie,Everardo jeszcze nie wróćił-powiedziała
Myslisz ze oni są razem?-spytała Miriam
Maria się roześmiała
Chyba nie myslisz ze mają romans-rzekła-Brenda i Everardo nienawidzą się
No tak masz racje-odrzekła Miriam-Masz racje
Odc.12
Everardo zaczął sie ubierac w koncie lezała skulona Brenda była zapłakana
No to narazie skarbie-odrzekł
Jestes ochydnym skunksem-rzekła
A i lepiej będzie dla ciebie jesli będziesz siedziała cicho-rzekła Everardo
Boisz się że Miriam moze cie zostawic?-spytała-Ona za bardzo cie kocha
No i tak ma byc-odrzekł
Mam ochote cie zabic-powiedziała
Dobranoc-i wyszedł zamykając Brende w piwnicy ona podbiegła do drzwi nie mogła wyjść bo drzwi były zamknięte
Wypuść mnie!!-krzyczała zapłakana-Co ja ci zrobiłam!Dlaczego mnie tak poniżyłes!
Everardo jak gdyby nigdy nic wszedł do sypialni
Witaj skarbie-powiedział
Gdzie byłes?-spytała
W kuchni-odrzekł
Tak długo?-spytała podejżliwa
Tak chciało mi się jesć-rzekł
A moze ty...-Evarardo podszedł do niej i usiadł przy niej
No co ty kochanie podejrzewasz mnie o zdrade?-spytał-Dobrze mnie znasz
Wybacz,ale nie zniosłąbym gdybys mnie zdradzic-odpowiedziała
Everardo i Miriam zaczeli sie namiętnie całowac Miriam bardzo kochała męża i zrobiłaby dla niego wszystko...
Odc.13
Maria zeszła do kuchni by sie napic usłyszała płacz
Kto tu jest!-krzyknęła przerażona
Maria!!-krzyknęłą Brenda
Brenda?!-otworzyła piwnice-Co tu robisz?
Przytul mnie-szlochała podbiegając do siostry
Szukałam cię siostrzyczko-powiedziała-Zamknełas sie w piwnicy?
To on-mówiła
Kto?-spytała Maria
Everardo on...on mnie zgwałcił i zamknął w piwnicy-szlochała
Maria bardzo sie zdenerwowała wiedziała do czego zdolny jest Everardo
Popamięta mnie raz na zawsze-zdenerwowała się Maria
Czekaj!-krzyknęła kiedy siostra miała iść na góre
On musi dostac za swoje-rzekła Maria
Miriam nam nie uwierzy za bardzo go kocha-rzekła
No tak masz racje,ale jutro sie z nim rozmówie-powiedziała Maria
Odc.14
Kilka dni później...
Felipe i Jesus wybrali się na hacjende w poszukiwaniu pracy
Wiesz co mówic?-spytał Jesus
Tak-odparł Felipe
Mam nadzieje ze sie nie wycofasz-odrzekł Jesus
Nie-odparł Felipe
Podeszła do nich Monica
W czym pomóc?-spytała
Dzień dobry my do pracy-powiedział Jesus
Ah tak panowie Daniel Ruiz i Paulo Perez?-spytała
Jesus i Felipe spojrzeli na siebie
Tak-odparł Jesus
Doskonale prosze za mną pokaze panom co macie robic-rzekła Monica wprowadzając do swojej hacjendy wrogów...
Odc.15
Brenda i Maria siedziały przy stole z Miriam
Co sie stało?-spytała Miriam-Czemu milczycie?
Mamy ochote to milczymy-odrzekła Maria-Twój mąż nie zejdzie?
Zaraz zejdzie-odrzekła
Pójde do stajni-odrzekła Brenda wstając
Zaczej pójde z tobą!-powiedziała Maria i obie wyszly a za nimi poszła Miriam która nie wiedziała czemu nie chcą spotkac sie z Everardo przy sniadaniu
A w gabinecie...
No więc panowie zaczniecie od dzisiaj-rzekła Monica
Tak-odrzekł Jesus
Doskonale ale najpierw panowie muszą poznac moje siostry i przyjaciółke która u nas mieszka
Dobrze-odrzekł Jesus
To za mną-powiedziała Monica
Jesus i Felipe znowu spojrzeli na siebie i wyszli za Monicą skierowali swe kroki do stajni gdzie były Maria,Brenda i Miriam
Dziewczyny to nasi nowi pracownicy-rzekła Monica-Diego Ruiz będzie kierowcą a Paulo Perez będzie ogrodnikiem-rzekła
Miło panów poznac-rzekła Maria
To moja siostra Maria-powiedziała Monica
Maria od razu wpadła w oko Felipe zresztą on jej tez wpadł w oko a natomiast Jesusowi spodobała sie Miriam która miała smutny wzrok on jej sie tez spodobał ale miała męża którego kochała...
Anna42
Wysłany: Pią 19:12, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.7
Przestańcie!-krzyknął Martin rozdzielił je stanął pomiędzy nimi-Uspokojcie się
Ona cie kocha!-krzyknęła Mirta
I co z tego-powiedział Martin
Nie rozumiesz?Ona zrobi wszystko zeby cie zdobyc-powidziała Mirta
Chodźmy do garderoby tam spokojnie porozmawiamy tu ludzie sie na nas patrzą-powiedział Maritn i cała trójka poszła do garderoby
Felipe odwiedził przyjaciela w jego domu
Cos sie stało?-spytał Jesus
Chciałem ci powiedziec że...zgadzam sie-odpowiedział Felipe
Naprawde??-spytał Jesus
Tak jesteś moim przyjacielem i chce ci pomóc-rzekł Felipe
Wspaniale bardzo sie ciesze wejdź omówimy plan-powiedział Jesus a Felipe wszedł do srodka.
W garderobie...
Tu spokojnie porozmawiamy-powiedział Martin
Martin musisz sie zdecydować którą z nas wybiezesz-powiedziała Cristina
Co takiego??Przeciez wiadomo jestem narzeczoną Martina-mówiła Mirta
Spokojnie-powiedział Martin-Juz zdecydowałem
Naprawde?-spytała Cristina
Kochanie-przytuliła go Mirta lecz on ją od siebie odsunął Cristina zrozumiała ze to ją wybrał i tez go przytuliła ale on ją takze odsunął od siebie
Nie wybrałem zadnej z was-odpowiedział Martin
Jak to?-spytała Cristina
Masz inną?-spytała Mirta
Nie,ale chce jeszcze wszystko przemyslec-powiedział Martin wychodząc z garderoby a Cristina i Mirta spojrzały na siebie nie wiedząc o co chodzi Martinowi..
Odc.8
A tymczasem w domu Jesusa...
A jesli oni nie potrzebują kierowcy-powiedział Felipe
Potrzebują są bogaci-powiedział Jesus-A tacy bogacze uwielbiają wygody
Sam nie wiem-powiedział Felipe
Jestes moim przyjacielem sam sie nie zemszcze-poweidział Jesus
No a co potem jak rozkocham w sobie jedną z nich-spytał Felipe
Ozenisz sie z nią zgarniesz cały majątek i uciekniesz a i nie podawaj swojego prawdziwego imienia i nazwiska-powiedział Jesus
Oj coraz bardziej mi sie to nie podoba-powiedział Felipe
Od teraz jestes Luciano Marquez-powiedział Jesus
A tymczasem w barze siedział Everardo podeszła do niego Mirta
Czego chcesz?-spytał
Szefie musze cos szefowi wyznac-powiedziała
Tak?A o co chodzi?-spytał patrząc na nią
Ochroniaz ma romans-odpowiedziała
Tak??Zdradza cie??-spytał usmiechnięty
Nigdy nie chodziłabym z ochroniazem-przyznała
To z kim on ma ten romans??-spytał
Z Cristiną-odpowiedziała
I co?-spytał
Nie mozemy dopuscic do rozgłosu niech szef go wyrzuci-powiedziała Mirta-Martin Sanches musi wyleciec
Odc.9
Widze ze bardzo cie na tym zalezy-rzekł Everardo
Tak i to bardzo-rzekła
No to moze da sie z tym cos zrobic-rzekł wstając-Przyjdź na tyły baru za 1h
Everardo prosze cię-rzekła
Dawno nigdzie ze sobą nie bylismy więc czas nadrobic to-odpowiedział
Dobrze-odpowiedziała
Doskonale dobrze sie rozumiemy-odpowiedział i odszedł
Camila podeszła do niej
Chcesz go wyrzucic co-rzekła
Skąd ci to przyszło do głowy-poiwedziała Mirna
Widac to na twojej twarzy,nie rób tego-prosiła
Dlaczego?-spytała
Bo jesli on odejdzie nie dowimy sie kogo wybrał-odpowiedziała
Zadnej z nas nie wybrał-odpowiedziała
Jestes pewna?-spytała
Daj mi spokój-powiedziała odchodząc
To kiedy wkraczamy na hacjende?-spytał Felipe kiedy był u Jesusa w domu
Jutro-odpowiedział
Tak szybko?-spytał
Tak a na co mamy czekac-odpowiedział Jesus
Odc.10
Prosze odczekajmy kilka dni-mówił Felipe
Czego ty sie tak boisz?-spytał Jesus
Musze pozałatwiac sprawy w sklepie-odrzekł
Acha no chyba że tak-odrzekł Jesus-Ale za tydzień wkraczamy do akcji
Mówisz tak jakbysmy mieli napasć na bank-rzekł
Bo tak sie czuje-usmiechnął sie Jesus
A tymczasem w hacjendzie...
Brenda była w kuchni za nią stał Everardo kiedy sie odwróciła stłukła szklanke
Przestraszyłes mnie-rzekła
Wybacz,nie chciałem-odrzekł
Czego chcesz?-spytała
Porozmawiac-odpowiedział
A to dziwne bo ty nigdy ze mną nie chcesz rozmawiac-powiedziała Brenda
Mam coś dla ciebie-rzekł tajemniczo
Ach tak?Co takiego?-spytała
To prezent-odpowiedział
Prezent?Od ciebie?-rozesmiała się
Chodź to zobaczysz-usmiechnął się
Nie wierze ci jakos-powiedziała
To wreszcie mi uwierz-prosił
Brenda spojrzała na Everarda nienawidziła go ale chciała miec juz to za sobą poszła z nim do piwnicy
Gdzie ta niespodzianka?-spytała
Tutaj-odpowiedział zamykając drzwi
Co ty robisz!-krzyknęła
Nie,a teraz sie troche zabawimy-chwycił ją mocno a Brenda bardzo się bała nie mogła krzyczeć bo nie miała na to siły a po za tym nikt by jej nie usłyszał drzwi były zamknięte...
Anna42
Wysłany: Pią 19:12, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.4
Mnie sie ten pomysł nie podoba-powiedział Felipe
No chyba nie chcesz odmówic przyjacielowi-powiedział Martin
No a moze pomozesz Jesusowi-powiezdiał Felipe
Niestety odpadam z dwóch powodow pierwszy to taki ze to ty najbardziej przyjaźnisz sie z Jesusem a drugi to taki ze nie mam prawa jazdy-powiedział Martin
Kurcze-powiedział Felipe
Przestań sie zastanawiac mozemy tak wyjść z biedy-powiedział Martin
No moze i masz racje-powiedział Felipe
Pewnie ze mam,chcesz do konca zycia sprzedawac kwiaty na straganie?!-spytał Martin
Nie-odpowiedział Felipe a z klubu wyszła Mirta
Martin mozemy porozmawiac?-spytała
To ja juz lece-powiedział Felipe
Spotkaj sie teraz z Jesusem-powiedział Martin
Dobrze-powiedział Felipe odchodząc
Kochany-powiedziała Mirta
Chyba o czyms zapomniałas-powiedział Martin
O czym?-spytała
Nie pamiętasz juz ze powiedziałas zebysmy razem nie pokazywali sie w miejscach publicznych-powiedział ironicznie Martin
Wybacz mi prosze nie chciałam sie z tobą kłucic-powiedziała Mirta
Moze zastanów sie nadtym czy nadal chcesz byc z ochroniażem no i potem porozmawiamy-powiedział Martin wchodząc do baru
Odc.5
W hacjendzie Brenda siedziała nadal w gabinecie i czytała z kwiatami zebranymi weszła Monica najstarsza z sióstr
Czesc-powiedziała Brenda
Nadal czytasz?-spytała Monica
Tak,nie mam nic do roboty-odpowiedziała Brenda
Widziałam Roberta,będzie dzis tu spał?-spytała Monica
Tak,Maria nie ma za grosz wstydu-powiedziała Brenda
Jest juz dorosła-odpowiedziała Monica
Wiesz jednego nie rozumiem jesteś najstarsza powinnas z nią porozmawiac albo wyprosic Roberto-powiedziała Brenda
I co to da-powiedziała Monica-Pokłuce sie tylko z Marią
Kiedy ona wreszcie za niego wyjdzie-powiedziała Brenda
Spokojnie napewno wyjdzie za niego-powiedziała Monica-Kiedy dojrzeje i pozna co to prawdziwa miłość
A ty jestes zakochana?-spytała Brenda
Nie,ale bardzo bym chciała a ty?-powiedziała Monica
Nie,i chyba miłość nie jest mi pisana-odpowiedziała Brenda
A w pokoju Marii ona i Roberto lezeli w łóżku
Brenda jest wsciekła ze zostałem-powiedział
A niech będzie ona wiesz jest troche swirnięta na punkcie małżeństwa-powiedziała Maria
Jesli tak dalej będzie sie ubierała i postępowała to nikt w niej sie nie zakocha-powiedział Roberto
To moja siostra i nie zycze jej najgorzej ale zgodze sie z tobą Brenda nigdy nie wyjdzie za mąż-odpowiedziała Maria
Odc.6
Martin stał w barze podeszła do niego Cristina
Witaj Martin-powiedziała
O to pani-powiedział
Mielismy mówic sobie po imieniu-powiedziała
Wybacz ale zapomniałem-powiedział Martin
Czy cos sie stało?-spytała
Nie,dlaczego pytasz-spytał Martin
Bo wyglądasz na wsciekłego-powiedziała Cristina
Bo jestem wciekły-powiedział
Niech zgadne czyżbys pokłucił sie z Mirtą?-spytała
Tak-odpowiedział
Ona na ciebie nie zasługuje-powiedziałą
Czasami czuje ze ona mnie nie kocha-powiedział Martin
Potrzebujesz kobiety która naprawde cie kocha i którą ty pokochasz-powiedziała Cristina
Jest wogole na swiecie taka dziewczyna?-spytał Martin
Tak-odpowiedziała
Kto to taki?-spytał Martin
Ja-odpowiedziała Cristina i zaczeła go namiętnie całowac wszystko to widziała Mirta i wsciekła podeszła do nich
Martin!-krzyknęła i szybko od siebie odskoczyli
Mirta to nie tak-powiedział Martin
Wiem ze to nie jest twoja wina to ona zawiniła!-krzyknęła Mirta i obie zaczeły sie bic nienawidziły się bo obie kochały tego samego mężczyzne...
Anna42
Wysłany: Pią 19:12, 02 Mar 2007
Temat postu:
Odc.1
Jesus czekał w barze na Felipe
Gdzie on sie podziewa-myslał Jesus wypijając drinka i nagle przybiegł zdyszany Felipe
Wybacz za spóźnienie-powiedział siadając
No nareszcie ilez mozna czekac-powiedział Jesus
Spokojnie samochód mi nawalił-rzekl Felipe
Okej-powiedział Jesus
Dobrze ze cie wypuścili-powiedział Felipe
To prawda też sie ciesze bo musze spełnic daną sobie obietnice-powiedział tajemniczo Jesus
Jaką?-spytał Felipe
Pomożesz mi?-spytal Jesus-Ty i twój brat tylko na tym skożystacie
Dobrze jestes moim przyjacielem wchodze w to w ciemno-powiedział Felipe
A tymczasem w hacjendzie Mijares...
W sypialni Miriam była kłótnia ona kłóciła sie z męzem
Kiedy wreszcie zrozumiesz ze chce pracowac!-krzyknęła
Jesteśmy bogaci nie musisz pracowac-mówił Everardo
Nie jesteśmy bogaci,mieszkamy tu u moich przyjaciółek-powiedział Miriam
A to nie jest wazne gdzie mieszkamy wazne ze jestesmy bogaci-mówił Everardo i do pokoju weszła Brenda
Znowu sie kłucicie?-spytała
Nie,my tylko rozmawiamy-powiedział wychodząc a Miriam rozpłąkala się bardzo kochała męża i te kłótnie były dla niej udręką
Nie zasługuje na ciebie-powiedziała Brenda
Kocham go a i on kocha mnie-powiedziała Miriam
Nie wiem jak mozesz kochac takiego palanta jakim jest Everardo-powiedziała Brenda przytulając przyjaciółke
Odc.2
A tymczasem w barze...
Nie!-powiedział Felipe
Dlaczego nie?-spytał Jesus
Bo to jest podłość-powiedział Felipe
Podłoscią było wsadzenie mnie za kratki błagam cie pomóż mi-prosił Jesus
Nie-powiedział Felipe
Dlaczego?Co ci szkodzi?-spytał Jesus
Zastanowie sie nadtym-powiezdiał wstając
No dobrze spotkajmy sie jutro dasz mi odpowiedź-powiedział Jesus
Dobrze w tym samym miejscu-powiedział Felipe
A tymczasem w barze "Caliente" siedział Maritn słuchając piosenek swojej dziewczyny pięknej Mirty która była gwiazdą tego baru a on był zwykłym ochroniażem kiedy skonczyła spiewac poszła do garderoby a on za nią
Byłas swietna-powiedział Martin
Wiem o tym-odpowiedziała Mirta
Moze pójdziemy gdzies dzis?-spytał Martin
Dokąd?Do twojego domu?-pytała Mirta
A dlaczego nie-odpowiedział Martin
Ciągle tam chodzimy nie masz pieniedzy nawet na restauracje-powiedziała Mirta
A czy to moja wina ze za mało zarabiam???-pytał Martin
Jesli bys sie postarał napewno zarobiłbys więcej-powiedziała Mirta
Zawsze ci cos przeszkadza-powiedział Martin-Lepiej juz pójde
Martin zaczekaj-powiedziała Mirta ale on jej nie posłuchał i wyszedł
Zawsze to samo-powiedziała Mirta a ona była piękną i zmysłową kobietą o którą walczyło wielu mężczyzn...
Odc.3
Martin stanął przed barem był wsciekły na Mirte nie chciał do końca zycia byc biedny nagle przyszedł Felipe
Czesc cos sie stało?-spytał Martin
Tak spotkałem sie z Jesusem-powiedział Felipe
Przeciez wiem ze miałes sie z nim spotkac ale wyglądasz jakby cos sie stało-powiedział Martin
Dostałem od niego pewną propozycje-powiedział Felipe
Jaką?-spytał Martin
Jesus chce zemścic sie na rodzinie Mijares za to ze wsadzili go za kratki-powiedział Felipe
Ma jakis plan?-spytał Martin
Oczywiście zaraz ci o nim opowiem-powiedział Felipe
A tymczasem w hacjendzie Mijares Brenda siedziała w salonie z książką w ręku i wszedł Roberto bardzo sie przestraszyła bo wszedł po cichu i ją przestraszył
Co tu robisz o tak późnej poże?-spytała
Spokojnie dzisiaj tu nocuje-powiedział
Co takiego??-spytała zaskoczona Brenda
No co sie tak dziwisz jestem facetem twojej siostry chyba moge no nie-powiedział
Kiedy sie pobieżecie to wtedy tak-powiedziała Brenda
Ech Brendo nie jesteś nowoczesna nigdy nie złapiesz faceta-powiedział wychodząc bardzo zdenerwował Brende która była ładną kobietą ale nie była nowoczesna ubierała sie dość dziwnie i smieszyła tym swoją siostre...
A przed barem
I co ty na ten plan?-spytał Felipe
Uwazam ze jest świetny-powiedział Martin
Co takiego?-spytał Felipe
Posłuchaj dzięki temu planowi mozemy sie wzbogacic rozkochasz w sobie jedną z córek jako szofer no i sie z nią ozenisz doskonały pomysł-powiedział Martin któremu pomysł sie podobał ale Felipe nie za bardzo przypadł do gustu ten pomysł...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Design by Arthur Chen for Arthur Forum
Regulamin